Są trasy, są toury, są nawet tourneé. A potem jest przytuptur. Tu nie ma już zabawy, ale wybijanie dziur w podłodze za pomocą jeno nóg. Na scenie trzy składy z trzech różnych światów, za wspólny mianownik mające jedynie szemraną proweniencję bękartów folku. Post-folk? Quasi-folk? Anty-folk? W-ogóle-nie-folk? Zdecydujcie sami. Albo kogo to obchodzi. Weźcie tylko porządne stopy: nadchodzi przytuptur.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności